Kamil Stoch trzeci w trakcie zawodów w Willingen. Świetny występ polskiego skoczka
Puchar Świata w skokach narciarskich w tym tygodniu króluje w niemieckim Willingen. Polacy od początku swojego pobytu na niemieckiej skoczni pokazywali, że ubiegłotygodniowe problemy z Willingen są już za nimi. Do wielkiej formy wrócił Kamil Stoch, który zajął trzecie miejsce. Wygrał Halvor Egner Granerud.
- Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do niemieckiego Willingen
- W sobotnim konkursie z bardzo dobrej strony zaprezentowali się liderzy reprezentacji Polski
- Zawody na Mühlenkopfschanze wygrał Halvor Egner Granerud, trzeci był Kamil Stoch
Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do niemieckiego Willingen. Zawodnicy są już za półmetkiem sezonu. W Niemczech skoczkowie biorą udział w 16. i 17. z 28. zaplanowanych konkursów.
Od początku pobytu w Willingen z bardzo dobrej strony pokazywali się Polacy. Szczególnie udane w ich wykonaniu były piątkowe kwalifikacje. Wygrał je Andrzej Stękała, a nowy rekord skoczni ustanowił Klemens Murańka.
Puchar Świata w Willingen znów szczęśliwy dla Polaków
Sobotni konkurs nie w wykonaniu Biało-Czerwonych nie był już tak udany. Zawodnicy skakali w bardzo trudnych i loteryjnych warunkach. Z tymi warunkami nie radziło sobie wielu skoczków w tym także podopieczni trenera Michala Doleżala.
Najsłabiej z Polaków w pierwszej serii zaprezentował się Aleksander Zniszczoł. 25-latek po skoku na 124,5 metra nie awansował do drugiej serii. Na jednym skoku sobotnią rywalizację zakończył także rekordzista skoczni. Murańka skoczył 125 metrów i zawody zakończył na 32. miejscu.
Słabsze skoki zaliczyli także Jakub Wolny i Andrzej Stękała. Obaj po swoich skokach znaleźli się w trzeciej dziesiątce. Nie najlepiej poradził sobie także Piotr Żyła, który po swoim skoku był 15. Polscy kibice mogli liczyć na ósmego Dawida Kubackiego i czwartego Kamila Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski do liderującego po pierwszej serii Halvora Egnera Graneruda tracił 4,9 punktu.
Na początku drugiej serii wiatr się uspokoił i konkurs odbywał się bardzo sprawnie. Korzystniejsze warunki wykorzystał Jakub Wolny, który poleciał 138 metrów i zdecydowanie poprawił swoją pozycję w konkursie.
Kolejne podium w tym sezonie Kamila Stocha
Spokojniejsze warunki wykorzystał także Andrzej Stękała. Zwycięzca piątkowych kwalifikacji w pierwszej serii poleciał 127 metrów, a w drugiej skoczył 132,5 metra, ale nie poprawił swojej pozycji w konkursie i spadł za Wolnego.
Swoją pozycję w konkursie chciał poprawić także 15. po pierwszej serii Piotr Żyła. 34-letni Polak skoczył aż 141 metrów i po tym wynikiem pokazał, że jego miejsce jest w pierwszej dziesiątce Pucharu Świata.
Tuż przed skokami pierwszej dziesiątki jury musiało zrobić krótką przerwę ze względu na silniejszy wiatr. Po wznowieniu konkursu dobre warunki wykorzystał Dawid Kubacki. 30-letni skoczek poleciał 140 metrów i zapewnił sobie miejsce w czołowej dziesiątce.
Końcówka konkursu przyniosła wielkie emocje. Czwarty po pierwszej Kamil Stoch skoczył 135,5 metra i objął prowadzenie w konkursie. Skokiem na 136,5 metra odpowiedział na to Słoweniec Bor Pavlovcić, ale nie był w stanie wyprzedzić Polaka. Sobotni konkurs wygrał Halvor Egner Granerud po skoku na 145,5 metra. Drugi był Daniel Andre Tande.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News