Wspaniały skok Kamila Stocha. Polak deklasuje wszystkich w Bischofshofen, odleciał rywalom
Turniej Czterech Skoczni, jedna z najważniejszych imprez w kalendarzu sezonu skoków narciarskich kończy się tradycyjnie zawodami w Bischofshofen. Liderem klasyfikacji generalnej cyklu przed ostatnim konkursem jest Kamil Stoch. O godzinie 16:45 rozpoczęła się pierwsza seria konkursowa, a na starcie obejrzeliśmy aż siedmiu Polaków. Najlepiej z Biało-Czerwonych wypadł Kamil Stoch, który oddał fantastyczny skok.
- 6 stycznia najlepsi skoczkowie świata spotkali się na skoczni w Bischofshofen, podczas ostatniego konkursu 69. Turnieju Czterech Skoczni
- Liderem klasyfikacji generalnej przed ostatnimi zawodami był Kamil Stoch
- W pierwszej serii konkursowej obejrzeliśmy aż siedmiu Polaków
Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2020/2021 kończą zawody w Bischofshofen. Polscy kibice liczą na końcowy triumf Kamila Stocha, który po trzech konkursach objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Na starcie zawodów w austriackiej miejscowości stanęło łącznie siedmiu Polaków.
Turniej Czterech Skoczni. Siedmiu Polaków na starcie konkursu w Bischofshofen
W środę 6 stycznia najlepsi skoczkowie świata już tradycyjnie zjawili się na skoczni w Bischofshofen, by rywalizować w ostatnim konkursie Turnieju Czterech Skoczni. W tym roku liderem przed ostatnimi zawodami był Kamil Stoch, który dzięki zwycięstwu w Innsbrucku przed kilkoma dniami, wskoczył na prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu.
Polscy fani z niecierpliwością czekali na pojedynek Stocha z Dawidem Kubackim, który zajmował drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, a także Halvorem Egnerem Granerudem, Norwegiem, który imponuje formą w tym sezonie. Emocji dostarczyły jednak także skoki pozostałych Biało-Czerwonych.
Zawody rozpoczęły się od skoku pierwszego z reprezentantów Polski. Na belce startowej usiadł Andrzej Stękała. Polak oddał bardzo udany skok i pofrunął aż na 135 metr. Jego rywal, Karl Geiger, skoczył jednak jeszcze lepiej. Niemiec osiągnął 138 metrów i wygrał rywalizację. Stękała ze świetnym wynikiem mógł być jednak niema pewny awansu do drugiej serii.
Już kilka minut później na rozbiegu pojawił się Piotr Żyła. Pochodzący z Wisły skoczek wylądował na 134 metrze. Thomas Lackner, który rywalizował z Polakiem, wylądował znacznie bliżej. Austriak skoczył 118,5 metra, co oznacza, że Piotr Żyła awansował do serii finałowej.
Kolejnym z reprezentantów Polski, który zaprezentował swoje umiejętności na skoczni w Bischofshofen był Aleksander Zniszczoł. Jego rywal, Domen Prevc, skoczył bardzo krótko, bo tylko 119 metrów. Zniszczoł nie zachwycił, ale osiągnął odległość lepszą od Słoweńca. 126 metrów dało spokojny awans Polakowi.
Jako kolejny z Polaków swój skok oddał Klemens Murańka. Polak skoczył 122 metry. Jego rywal Yukia Sato z Japonii poradził sobie znacznie lepiej. Pofrunął na 133 metr i wyeliminował reprezentanta naszego kraju.
Pokaz siły Kamila Stocha w pierwszej serii konkursu w Boschofshofen
Po upływie kolejnych kilku minut swój skok oddał Maciej Kot. Jego rywalem był Dawid Kubacki. Z pojedynku dwójki Polaków zwycięsko wyszedł Kubacki, który prezentuje znacznie wyższą formę. Kot skoczył tylko 113 metrów. Kubacki skoczył o 19 metrów dalej i pewnie pokonał swojego kolegę z kadry.
Z Polaków pozostał nam tylko Kamil Stoch. Lider Turnieju Czterech Skoczni zakończył zmagania w pierwszej serii środowego konkursu. Jego rywalem był Matthew Soukup z Kanady. Rywal lidera polskiej kadry skoczył tylko 114 metrów. Po chwili na belce pojawił się Polak i dosłownie zdeklasował rywali. Stoch oddał najdłuższy skok w konkursie i wylądował na 139 metrze. Polak objął prowadzenie w zawodach i przybliżył się do triumfu w Turnieju Czterech Skoczni. W finałowej serii konkursu w Bischofshofen będziemy oglądać pięciu Polaków.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News