Rocznica śmierci Jana Pawła II. Kibice przerwali mecz, poruszające sceny, które musi zobaczyć każdy (WIDEO)
Jan Paweł II, jak wiadomo, od najmłodszych lat kochał sport. Sam uprawiał kilka dyscyplin jak kajakarstwo, jazda na rowerze, czy oczywiście piłka nożna. Jako kibic sprzyjał zawsze Cracovii Kraków. W smutnym czasie ostatnich dni wielkiego Polaka kibice zjednoczyli się. Wraz z piętnastą rocznicą śmierci papieża Polaka mija też kolejna rocznica jednego z najbardziej pamiętnych spotkań w historii polskiej Ekstraklasy.
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku. Ci, którzy pamiętają tamte dni, wiedzą, jak trudny był to czas dla wszystkich Polaków. Trudny, a jednocześnie wyjątkowy, bo okazało się, że ludzie w obliczu troski i utraty wielkiego człowieka, potrafią wznieść się ponad dzielące ich różnice. Pokazali to wówczas kibice zwaśnionych od zawsze Cracovii i Wisły, którzy ramię w ramię wzięli udział w mszy świętej. Do historii przeszło również spotkanie Ekstraklasy, które odbywało się w cieniu troski o stan zdrowia ukochanego Papieża.
Jan Paweł II był wielkim sympatykiem piłki nożnej. Kibice i piłkarze oddali mu hołd w trakcie pamiętnego meczu
1 kwietnia 2005 roku Lech Poznań podejmował na własnym boisku Pogoń Szczecin. Nie byłoby w tym spotkaniu nic nadzwyczajnego, gdyby nie okoliczności, w jakich rozgrywano mecz. Wszyscy Polacy z niecierpliwością wyczekiwali wieści z Watykanu, gdzie papież Jan Paweł II znajdował się w ciężkim stanie zdrowia. Pod koniec pierwszej połowy meczu wszyscy zgromadzeni na stadionie kibice zaczęli skandować, “Przerwij mecz!”. Po chwili na murawę wbiegł jeden z kibiców, kierując się w stronę sędziego. Mężczyzna przekazał coś arbitrowi Krzysztofowi Zdunkowi, a po chwili spotkanie przerwano. Wszyscy obawiali się najgorszego.
Poruszające sceny na stadionie w Poznaniu. Kibice zjednoczeni w obliczu tragedii
Spiker poprosił wszystkich o powstanie z miejsc. Stało się to, czego obawiali się wszyscy. Pojawiła się informacja o śmierci Jana Pawła II. Informacja ta nie była oficjalnie potwierdzona, nie można było jej szybko zweryfikować. Prowadzący to spotkanie sędzia Zdunek w porozumieniu ze swoimi asystentami, delegatem PZPN i trenerami zespołów zdecydował się przerwać mecz przy stanie 1:0 dla Pogoni.
Piłkarze obu zespołów zebrali się na środku boiska, by stanąć razem w okręgu i odśpiewać wraz z kibicami Mazurka Dąbrowskiego. Zgromadzeni na stadionie w dużej mierze nie mogli opanować łez. Fani Pogoni odpalili race. Jak się później okazało, wiadomość o śmierci papieża była nieprawdziwa. Nasz wielki rodak zmarł następnego dnia. Wyjątkowości wydarzenia na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, nie zapomni jednak nikt.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News