Polscy kibole znów dali popis. Przerażające sceny, uzbrojona banda rzuciła się na mężczyznę

Kibice Wisły Kraków w weekend dopuścili się skandalicznego pobicia. Uzbrojona po zęby ekipa ruszyła "na miasto" w poszukiwaniu kibiców Cracovii. Niestety udało im się znaleźć jednego z nich. Mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami.

Portal tvn24.pl poszkodowany trafił do szpitala z ciężkimi ranami nogi, które powstały w wyniku ciosów ostrym narzędziem - najprawdopodobniej maczetą. Policja podejrzewa, że został napadnięty przez grupę pseudokibiców Wisły. Wskazuje na to m.in. wpis w mediach społecznościowych, w których członkowie bojówki zapowiadali nocny atak.

Kibice z maczetami napadli fana rywali

Na jednym z profili kibicowskich na Facebooku pojawiło się zdjęcie ok. 10-osobowej zamaskowanej grupki z maczetami. "Młoda Ferajna wybrała się w nocy na spacer w poszukiwaniu kibiców Cracovii" - czytamy w podpisie pod fotografią.

Tvn24.pl informuje, że poszkodowanym jest mężczyzna powiązany ze środowiskiem Cracovii. Miał on przeszłość kryminalną - był już skazany za udział w bójce krakowskich chuliganów, podczas której doszło do śmiertelnego pobicia. Poszkodowany po ostatnim ataku nie chce współpracować z policją.

Policja ma na oku chuliganów Wisły

W zeszłym roku Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało przywódców bojówki "Białej Gwiazdy" - Wisła Sharks, którą sąd uznał za zorganizowaną grupę przestępczą. Siedmiu jej członków trafiło do więzienia. Chuligani byli silnie związani z klubem - przez pewien czas wiceprezesem "Białej Gwiazdy" był jeden z członków grupy - Damian D..

W areszcie przebywa również była prezes klubu spod Wawela, czyli Marzena S. Za czasów jej kadencji z konta klubowego Wisły Kraków miało zniknąć co najmniej 824 tys. zł.