Przerażające zachowanie kibiców Legii. Właściciel Polonii Warszawa ujawnia, "grożono mojej rodzinie"
Legia Warszawa być może już niedługo będzie mogła zmierzyć się z Polonią Warszawa w derbowym meczu Ekstraklasy. Czarne Koszule od wiosny mają nowego właściciela, który snuje plan o odbudowie klubu. W ostatniej rozmowie wyjawił szokujące informacje na temat przejęcia klubu. "Kibice" Legii grozili mu i jego rodzinie.
Legia Warszawa jest od lat jednym z najlepszych klubów w Polsce. W minionej dekadzie Wojskowi nie mieli sobie równych na ligowym podwórku. Na 10 możliwych tytułów mistrzowskich zdobyli ich 6.
Legia Warszawa być może już niedługo zagra derbowe spotkanie Polonią
Od kilku lat nie mają także godnej konkurencji w Warszawie. Najwięksi stołeczni rywale Legii, Polonia Warszawa powoli się odbudowuje. W 2013 roku ówczesny właściciel Czarnych Koszul, Ireneusz Król, złożył wniosek o upadłość klubu. Od tamtego czasu klub próbuje powrócić do grona czołowych polskich klubów.
Nadzieję na szybką odbudowę klubu kibice zyskali wiosną tego roku. Wtedy w mediach gruchnęła wieść, że Polonia zyska nowego inwestora. Został nim francuski przedsiębiorca od 20 lat mieszkający w Polsce Grégoire Nitot.
Francuz przygotował plan powrotu klubu do grona najlepszych w Polsce. W przygotowanym dokumencie możemy przeczytać, że nowy właściciel klubu planuje wrócić do Ekstraklasy najpóźniej do 2029 roku. W planach jest także budowa nowego stadionu.
Przejęcie klubu przez Nitota wywołało w Polsce wielkie emocje. Podczas lutowego spotkania Legii Warszawa z ŁKS-em Łódź "kibice" mistrzów Polski wywiesili skandaliczny baner atakujący francuskiego biznesmena. Transparent wywołał wielkie emocje.
Skandaliczne zachowanie "kibiców" Legii
- Panie Nitot. Nie jest za późno, żeby się wycofać. Masz jeszcze klientów, przedsiębiorstwo jeszcze funkcjonuje - napisali "kibice" Legii Warszawy na banerze. Jak się okazuje, na tym nie poprzestano. Nowy właściciel opowiedział szokującą historię związaną z przejęciem klubu.
Francuski biznesmen w rozmowie ze Sport.pl opowiedział o szczegółach przejęcie klubu. "Kibice" Legii jeszcze przed ogłoszeniem przejęcia przez Nitota Polonii, rozpoczęli akcję m.in.: zamieszczania krytycznych opinii o firmie Francuza. Jednak w swoich działaniach przekroczono wszelkie granice.
- Byłem tym zaskoczony. Domyślam się, że to działanie młodych osób, bardzo fanatycznych. Też byłem takim kibicem. Ten transparent nie był mądry. W Sii rozrzucono nawet kartki A4 z pogróżkami od kibiców Legii. Grozili mojej rodzinie. Zgłosiliśmy to na policję, ale skończyło się chyba na niczym. Złe emocje na szczęście opadły - opowiedział Nitot w rozmowie ze Sport.pl.
- Nie mam nic do Legii. Oczywiście wolę Polonię, ale to nie znaczy, że mam w sobie jakąś nienawiść do Legii. Wielu moich znajomych jej kibicuje. Polonia, mały klub w trzeciej lidze, powinna być obojętna kibicom Legii. Ci bardziej powinni zajmować się rywalizacją w ekstraklasie z Lechem, Górnikiem czy Jagiellonią (...). - wyznał Francuz.
- Dyrektorzy w Sii mówili, że to będzie miało zły wpływ na firmę. Znajomi też byli sceptyczni. Nikt mi nie powiedział, że to dobry pomysł. Wszyscy mi odradzali kupna klubu, mówili, że jestem głupi, bo będę miał problemy z kibicami i stracę pieniądze (...) - opowiedział Nitot.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News