Nie żyje
Alicja/pixabay.com
Autor Aleksy Kiełbasa - 16 Lutego 2021

Tajemnicza śmierć uwielbianego sportowca. Vincent Jackson nie żyje, miał 38 lat

Nie żyje Vincent Jackson. Były zawodnik NFL został znaleziony martwy w pokoju hotelowym na Florydzie. Zawodnik futbolu amerykańskiego przez 12 sezonów występował w NFL i trzykrotnie wybierano go do Pro Bowl. Miał zaledwie 38 lat. Przyczyny jego śmierci nie są znane, ale sprawa wygląda bardzo tajemniczo, bowiem 10 lutego zgłoszono jego zaginięcie.

  • Vincent Jackson został znaleziony martwy w pokoju hotelowym na Florydzie
  • Były futbolista miał 38 lat
  • Okoliczności śmierci Amerykanina są owiane tajemnicą

Vincent Jackson w NFL zadebiutował w 2005 roku. Występował w 2 klubach: San Diego Chargers w latach 2005-2011 oraz Tampa Bay Buccaneers w latach 2012-2016. W trakcie 12 sezonów w NFL trzykrotnie wybierano go do Pro Bowl, czyli meczu gwiazd. Ponadto sześciokrotnie przekroczył granicę 100 jardów odbierających w trakcie swych występów.

Niestety amerykańskie media podały, że popularny zawodnik nie żyje i został znaleziony już martwy w pokoju hotelowym na Florydzie 15 lutego. Sprawie tajemniczości dodaje fakt, że pięć dni wcześniej zgłoszono jego zaginięcie.

Nie żyje Vincent Jackson

10 lutego rodzina Vincenta Jacksona zgłosiła jego zaginięcie. Dwa dni później policjanci znaleźli futbolistę w hotelu Homewood Suites na Florydzie. Po rozmowie z nim uznali jednak, że nie ma powodów do niepokoju.

Nowe informacje w sprawie kontuzji Bielika. Polak będzie musiał poczekać na operacjęNowe informacje w sprawie kontuzji Bielika. Polak będzie musiał poczekać na operacjęCzytaj dalej

Okazało się, że były zawodnik NFL był tam zameldowany od 11 stycznia. Niestety, ale policjanci nie przeczuwali, iż może dojść do tragedii. Ciało Jacksona zostało znalezione przez pokojówkę w zajmowanym przez niego pokoju 15 lutego około godziny 11:30.

Na ten moment okoliczności śmierci Vincenta Jacksona nie są znane. Pierwsze odpowiedzi możemy poznać dopiero po sekcji zwłok.

Byłe klubu Jacksona zszokowane śmiercią swojego gracza

Kluby Tampa Bay Buccaneers oraz Los Angeles Chargers wydały oświadczenia i przesłały kondolencje rodzinie Vincenta Jacksona. Oba zespoły nie mogą uwierzyć, że ich były zawodnik nie żyje.

„Jesteśmy zszokowani i zasmuceni straszną wiadomością o stracie Vincenta Jacksona. Przez pięć sezonów spędzonych w naszym klubie Vincent był profesjonalistą, dumnym ze swoich występów na boisku i poza nim. Był oddanym ojcem, mężem, biznesmenem i filantropem, który wywarł duży wpływ na naszą społeczność, wspierając rodziny wojskowe przez swoją fundację. Składamy kondolencje jego żonie i całej rodzinie” - napisało Tampa Bay Buccaneers.

„Jesteśmy w szoku i głęboko zasmuceni wiadomością o odejściu Vicenta Jacksona. Vincent był ulubieńcem kibiców nie tylko ze względu na grę w Pro Bowl, ale też przez wpływ, jaki wywarł na społeczność. Praca, którą wykonał na rzecz rodzin wojskowych dzięki swojej fundacji przez lata po przejściu na emeryturę, była inspiracją dla nas wszystkich. My po prostu nie możemy uwierzyć, że on odszedł i nasze serca łączą się z jego żoną, dziećmi, rodzicami, byłymi kolegami z boiska i wszystkimi, którzy poznali Vincenta.” - przekazało Los Angeles Chargers.

Źródło: sport.pl

Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:

Następny artykuł
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News