Andrzej Stękała broni honoru polskich skoków, Kamil Stoch daleko
Skoki narciarskie po raz trzeci w tym sezonie królują w Polsce. Po raz drugi w tym sezonie skoczkowie rywalizują na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W pierwszej serii sobotniego konkursu zawiódł Kamil Stoch. Najlepszym z Polaków po pierwszej serii jest trzeci Andrzej Stękała. Prowadzi Halvor Egner Granerud.
- Skoki narciarskie po raz trzeci w tym sezonie królują na skoczni w Polsce
- Najlepszym z Polaków po pierwszej serii jest Andrzej Stękała, prowadzi Halvor Egner Granerud
- W drugiej serii zobaczymy tylko czterech podopiecznych trenera Michala Doleżala
Skoki narciarskie w Pucharze Świata po raz trzeci w tym sezonie rywalizują w Polsce. Konkursy inauguracyjne odbyły się w Wiśle, w połowie stycznia zawody gościły w Zakopanem. Wielka Krokiew po raz drugi w tym sezonie organizuje konkursy cyklu po tym, jak z powodu pandemii koronawirusa zrezygnowało chińskie Zhangjiakou.
Już piątkowe kwalifikacje pokazały, że Polacy mogą rozdawać karty podczas konkursów w Zakopanem. Piąte miejsce zajął Andrzej Stękała, tuż za nim uplasował się Kamil Stoch i Klemens Murańka. Do sobotniego konkursu zakwalifikowało się jedenastu Biało-Czerwonych.
Skoki narciarskie Zakopanem: Stękała blisko podium
Początek sobotniego konkursu rozpoczął się bardzo dobrych warunkach. Wiatr wiał pod narty i kibice mieli nadzieję na dalekie skoki. Jako pierwszy z Polaków skakał Tomasz Pilch, który w piątkowych kwalifikacjach zajął wysokie 17. miejsce. W pierwszej serii sobotniego konkursu skoczył 124 metry.
Kolejnym z Biało-Czerwonych był Stefan Hula. 34-latek podobnie jak młodszy kolega nie wykorzystał dobrych warunków i skoczył 123,5 metra. Taką samą odległość osiągnął kolejny z Polaków - Maciej Kot.
Pierwszym Polakiem, który skoczył za punkt konstrukcyjny, był Paweł Wąsek, który poleciał 125,5 metra. Słabiej poradził sobie wracający do Pucharu Świata Aleksander Zniszczoł. 26-latek poleciał jedynie 121 metra.
Słabszy występ w pierwszej serii konkursu zaliczył Murańka. 26-latek w piątkowych kwalifikacjach zajął siódme miejsce, a w sobotę skoczył tylko 124 metry. Chwilę po nim skakał Jakub Wolny i on też nie pokazał formy, jaką prezentował w piątkowych treningach. 25-ltek skoczył 121,5 metra, ale warto zaznaczyć, że przy jego skoku wiatr zaczął wiać w plecy.
Stękała w czołówce konkursu w Zakopanem
Po piątkowych kwalifikacjach kibice mogli mieć nadzieję na pierwsze w karierze podium dla Stękały. 25-latek pokazał w pierwszej serii, że jest blisko tego celu i po skoku na 137 metrów zajmuje po pierwszej serii trzecie miejsce.
Kolejny z Polaków, Dawid Kubacki pokazał, że 13. miejsce w kwalifikacjach nie było wypadkiem przy pracy. Mistrz świata z 2019 roku w pierwszej serii sobotniego konkursu skoczył 132 metry i zajmuje miejsce połowie drugiej dziesiątki.
Podobnie zaprezentował się dziesiąty w piątkowych kwalifikacjach Piotr Żyła. 34-letni skoczek w pierwszej serii sobotniego konkursu poleciał 132 metry i minimalnie wyprzedził Kubackiego.
Konkurs dla Polaków zamykał Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył 127,5 i zajmuje miejsce w trzeciej dziesiątce. Po pierwszej serii prowadzi Halvor Egner Granerud, przed Borem Pavlovciciem i Andrzejem Stękałą. W drugiej serii zobaczymy tylko czterech Polaków.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- FIS odwołuje turniej Raw Air. Fatalne wiadomości dla polskich skoczków
- Jasurbek Yaxshiboyev zostanie piłkarzem Legii Warszawa?
- Arkadiusz Milik odejdzie z Marsylii już latem?