Przeprosiny Marcin Gortat
Sławomir Peszko
instagram.com/slawomirpeszko
Autor Mateusz Wysokiński - 22 Stycznia 2020

Żona Sławomira Peszki nie ma litości dla męża. "Jak ty czegoś nie odje... raz na pół roku, to nie jesteś sobą"

Sławomir Peszko jest bez wątpienia jedną z najbarwniejszych postaci polskiej piłki. Piłkarz, który rozegrał dla reprezentacji 44 spotkania, wyznał, że jego wyczyny pozaboiskowe są o wiele ciekawsze od tego, co prezentuje na boiskach Ekstraklasy. Skrzydłowy zdradził, jakich słów używa jego własna żona względem jego budzących kontrowersję zachowań.

Sławomir Peszko to bez wątpienia jedna z barwniejszych postaci polskiej piłki. Skrzydłowy Lechii Gdańsk kilkukrotnie znajdował się na pierwszych stronach gazet z powodu skandali i zachowań, które na pewno nie przystoją reprezentantowi Polski. Piłkarz przyznał, że jego żona także ma problem z jego zachowaniami. To, co mówi ukochana Peszki swojemu mężowi, nie pozostawia złudzeń.

Sławomir Peszko szczery jak nigdy. Piłkarz opowiada o swojej żonie

Trzeba przyznać, że posiadanie takiego męża jak Sławomir Peszko może wymagać wiele cierpliwości. Zawodnik budzi niemałe emocje wśród kibiców i ma swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Skrzydłowy Lechii Gdańsk miał kilkukrotnie wielkie problemy z powodu skandali obyczajowych, w których tłem był alkohol. Przypomnijmy, że piłkarz nie został powołany przez Franciszka Smudę na Euro 2012 z powodu przyłapania na spożywaniu alkoholu, a jako piłkarz FC Koeln wdał się w bijatykę z kierowcą taksówki z Kolonii.

Peszko, który bierze obecnie udział w akcji promocyjnej filmu Patryka Vegi "Bad Boy" przyznał, że mimo że jego żona ma wielką cierpliwość, to czasem zdarza się jej wybuchnąć. To, co słyszy skrzydłowy pod swoim adresem, może rozbawić wielu kibiców.

Peszko zdradza sekrety małżeństwa

W programie FootTruck zawodnik Lechii Gdańsk wyjawił, jak wyglądają jego rozmowy z żoną, kiedy przekroczy pewne granice.

- Żona mi mówi: "ty jak raz na pół roku czegoś nie odje..., to nie będziesz sobą". A ja jej powiedziałem: "kochanie, od tej pory finito". Odpowiedziała, że czeka na czyny, a nie słowa. Mówi mi, żebym czasami ugryzł się w język, czegoś nie mówił, bo sobie narobię problemów - tłumaczy były reprezentant Polski.

Następny artykuł
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News