Hajto odradza Grosickiemu grę w Ekstraklasie. Wskazał, kto się interesował Polakiem
Tomasz Hajto odniósł się do zamieszania, które wytworzyło się wokół Kamila Grosickiego. Były reprezentant Polski, a obecnie ekspert telewizyjny nie jest zwolennikiem tego, aby "Grosik" kontynuował swoją karierę w polskiej Ekstraklasie. Były piłkarz m.in. Duisburga i Schalke zdradził, które kluby pytały o reprezentanta Polski.
- Tomasz Hajto odniósł się do powrotu Kamila Grosickiego na boiska Ekstraklasy
- Były reprezentant Polski twierdzi, że Grosicki popełniłby błąd, gdyby zdecydował się na ponowną grę w Polsce
- Ekspert telewizyjny zdradził, że był w kontakcie z trenerami dwóch ekip, które bardzo chętnie zakontraktowałyby "Grosika"
Tomasz Hajto lubi udzielać kontrowersyjnych wypowiedzi. Nie inaczej było w trakcie rozmowy z Romanem Kołtoniem na kanale YouTube "Prawda Futbolu". Były reprezentant Polski odniósł się do plotek mówiących o tym, że "Grosicki" powróci do Polski, najpewniej jako piłkarz Legii Warszawa. Hajto nie jest zwolennikiem tego rozwiązania i wyjawił, jakie kluby pytały o obecnego skrzydłowego West Bromwich Albion.
Tomasz Hajto odradza Grosickiemu powrót do Polski. Padły mocne stwierdzenia
Mimo że w mediach bardzo popularny jest ostatnimi czasy temat gry Grosickiego w barwach Legii Warszawa, to ten potencjalny transfer nie przekonuje Tomasza Hajto. Były reprezentant Polski, który jest prywatnie przyjacielem byłego skrzydłowego Jagiellonii Białystok, uważa, że powrót do Polski wiązałby się z pozostaniem w polskiej lidze na lata, wówczas gdy piłkarz mógłby jeszcze próbować swoich szans za granicą.
- To jest jego decyzja. Ja wiem jedno: to też jest jego ostatni kontrakt. Powrót do Polski oznacza, że tu zostanie. Ja bym myślał o grze w ligach zagranicznych - powiedział Hajto.
Były zawodnik Schalke przyznał, że w trakcie zimowego okienka transferowego odbierał nawet telefony od zaznajomionych trenerów, którzy pytali o "Grosika". Wielką fascynację polskim skrzydłowym mieli przedstawiać szkoleniowcy z tureckiej SuperLig. Według wyznania Hajty bardzo chętnie w swoim składzie widział go, chociażby menadżer Hataysporu.
- Dzwonił do mnie trener Hataysporu. Trzy dni temu pytał mnie, co robi Kamil. On jest w nim zakochany. Klub nie spełnił wymogów finansowych Kamila, ale ten trener naprawdę jest nim niesamowicie zafascynowany. Do samego końca pytał co z Kamilem, dlatego dałem mu numer i powiedziałem, żeby sam do niego zadzwonił - mówi ekspert telewizyjny.
Grosicki mógł zostać klubowym kolegą byłego reprezentanta Polski? Hajto wyznał więcej szczegołów
Okazuje się, że Turcy doskonale pamiętają Grosickiego z czasów, kiedy jeszcze występował w Sivassporze. Hajto twierdzi, że reprezentant Polski po dziś jest dobrze wspominany nad Bosforem, ponieważ w grze miał być jeszcze klub. Mowa o Fatih Karagumruk, w którym występuje były kadrowicz Biało-Czerwonych - Artur Sobiech.
- Z Fatih Karagumruk też dzwoniono do mnie w sprawie Kamila. I też dałem im jego numer. "Grosik" jest bardzo szanowany w Turcji. Ma tam niesamowitą renomę, aż byłem zaskoczony, bo dzwonił do mnie sam prezydent klubu i wiem, że rozmawiał z Kamilem - powiedział Tomasz Hajto.
Gdzie ostatecznie zagra Kamil Grosicki? Z racji tego, że okienko transferowe w Europie jest już zamknięte, to został mu tylko kierunek polski, bądź skrajna egzotyka. Na stole Grosickiego ma bowiem leżeć lukratywna oferta z Arabii Saudyjskiej, jednak sam piłkarz ma mieć spore wahania przed podpisaniem umowy, ze względu na lęk braku powołania do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy.
Wydaje się, że sam Grosicki najchętniej sprawdziłby się w Legii Warszawa. Wczoraj agent piłkarza pokazał zdjęcie sprzed stadionu na Łazienkowskiej 3, sugerując, że rozmowy z mistrzami Polski są dość zaawansowane. Przedtem Grosicki miał mieć oferty z Olympiakosu Pireus, Nottingham Forrest i występującego na poziomie Ligue 1 Dijonu FCO.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News