Wisła Kraków przegrywa z Piastem Gliwice, prawdziwe widowisko w Ekstraklasie
Wisła Kraków po emocjonującym meczu przegrała swój pierwszy mecz po przerwie zimowej. Biała Gwiazda po 20. minutach prowadziła z Piastem Gliwice już 3:0, ale nie udało jej się dowieźć zwycięstwa do końca. Bohaterem meczu był Jakub Świerczok, który strzelił dwie bramki. Zwycięskie bramki zespół Waldemara Fornalika strzelił w ostatnich minutach meczu.
- Wisła Kraków po emocjonującym spotkaniu przegrała z Piastem Gliwice 3:4
- Biała Gwiazda po pierwszych 20. minutach prowadziła trzema golami
- Bohaterem spotkania został strzelec dwóch goli Jakub Świerczok
- Zespół Waldemara Fornalika zwycięskie bramki strzelił w ostatnich minutach spotkania
Wisła Kraków w niedzielę miała rozpocząć swój marsz w górę tabeli Ekstraklasy. Po 14. kolejkach z dorobkiem 14. punktów zajmowała 14. miejsce. Wiślacy w tym sezonie wygrali tylko trzy spotkania i władze klubu postanowiły na stanowisku trenera zatrudnić Petera Hyballę.
Na własnym stadionie zespół niemieckiego szkoleniowca podejmował Piasta Gliwice, który także miał za sobą trudniejszy okres w sezonie. Podopieczni trenera Fornalika zawodzili na początku sezonu, ale wygrzebali się z kłopotów i po 14. kolejkach mieli identyczny bilans punktowy do wiślaków, ale byli pozycję niżej w tabeli.
Wisła Kraków przegrała emocjonujący mecz z Piastem Gliwice
Podopieczni trenera Hyballi z impetem rozpoczęli niedzielne spotkanie. Już w 5 minucie spotkania Wisła Kraków wyszła na prowadzenie. Łukasz Burliga wykorzystał idealnie dogranie Macieja Sadloka.
Zaledwie siedem minut później było już 2:0. Znów w roli głównej wystąpili boczni obrońcy Białej Gwiazdy. Tym razem do Burliga idealnym prostopadłym podaniem znalazł Sadloka, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
Po 20. minutach podopieczni trenera Hybalii wygrywali już 3:0. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Felicio Brown Forbes, który huknął z pięciu metrów do siatki. Chwilę później wiślacy mogli strzelić czwartego gola, ale sędzia po analizie VAR anulował rzut karny.
Ten moment był punktem zwrotnym w spotkaniu. W 37. minucie fenomenalnie w polu karnym Wisły Kraków zachował się Jakub Świerczok. Polski napastnik minął kolejnych rywali jak tyczki i z łatwością pokonał Michała Buchalika.
Fantastyczny mecz w Krakowie
Trafienie 28-latka dodało skrzydeł podopiecznym trenera Waldemara Fornalika. Dwie minuty później Dominik Steczyk mocno uderzył zza pola karnego, a niefortunną interwencją popisał się Buchalik, który wbił piłkę do własnej siatki.
Po przerwie wydawało się, że Wisła kontroluje przebieg spotkania i uda jej się dowieźć zwycięstwo do końca. W 85. minucie spotkania kontrowersyjną decyzję o rzycie karnym dla Piasta podjął arbiter spotkania. W polu karnym rzekomo miał być Świerczok i sędzia po analizie VAR podtrzymał swoją decyzję. Rzut karny na gola zamienił sam poszkodowany.
Zespół trenera Fornalika poszedł za ciosem. W piątej minucie doliczonego czasu bardzo dobrze w polu karnym zachował się Michał Żyro, który wyłożył piłkę Kristopherowi Vidzie. Węgier wślizgiem wpakował piłkę do siatki.
Wisła Kraków przegrała swój siódmy mecz w tym sezonie. Biała Gwiazda po meczu spadła na 14. miejsce w tabeli i ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Piast z kolei awansował na 11. miejsce. Liderem jest Pogoń Szczecin, ale prowadzenie w niedzielę może jej odebrać Legia Warszawa.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News