Przeprosiny Marcin Gortat
Otylia Jędrzejczak
youtube.com/jastrzabpost
Autor Mateusz Wysokiński - 14 Czerwca 2020

Dramatyczne wyznanie Otylii Jędrzejczak. Straciła dziecko, nie mogła liczyć na partnera

Otylia Jędrzejczak przez długi czas przeżywała w swoim życiu prawdziwe dramaty. Mistrzyni olimpijska z Aten, która przez długi czas była ulubienicą polskich kibiców straciła w wypadku samochodowym brata, który umierał na jej oczach. Niestety, życie nawet po tym doświadczeniu jej nie oszczędzało. Na łamach swojej biografii, Jędrzejczak przyznała, że straciła dziecko. Mimo tak złej sytuacji, nie mogła liczyć na partnera, który zachował się tak źle, jak tylko mógł.

Otylia Jędrzejczak jest postacią, która przez długi czas cieszyła się wielkim uwielbieniem ze strony kibiców. Jej występ na igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku przeszedł do legendy polskiego sportu, a sama pływaczka dzięki swojemu zwycięstwu stała się prawdziwą ikoną sportu. Niestety, oprócz wielkich tryumfów, pływaczka wielokrotnie doświadczyła wielkiego cierpienia. Jej ukochany brat zmarł na jej oczach, a teraz okazało się także, że straciła dziecko. Jej słowa o poronieniu są przerażające.

Otylia Jędrzejczak wyznała prawdę po latach. Pływaczka straciła dziecko

O tym, że pływaczka straciła dziecko dowiedzieliśmy się z treści biografii naszej mistrzyni. Otylia Jędrzejczak wyznała, że straciła ciążę i bardzo przeżyła utratę dziecka. Niestety, pogrążyła się wtedy w depresji i miała wielkie wątpliwości względem tego, czy będzie jeszcze w stanie zostać matką. Niestety, w trak ciężkiej chwili nie mogła liczyć na wsparcie ze strony swojego partnera, który zostawił ją wtedy samą z bólem i cierpieniem.

Mój partner nie przyjechał do szpitala, gdy poroniłam. Tak, wprawdzie powiedziałam mu, że nie musi mnie odwiedzać, ale ja na jego miejscu i tak bez wahania spakowałabym się i przyjechała. Przeżycie poronienia ma ogromny wpływ na psychikę i może skończyć się depresją. Powrót do normalnego życia albo decyzja o kolejnej ciąży bywają naprawdę trudne. Boisz się i zastanawiasz, jak będzie tym razem - wyznaje olimpijka.

Otylia Jędrzejczak po dziś nie może się pogodzić ze stratą dziecka

Mimo że od poronienia Jędrzejczak minęło wiele lat, to sportsmenka nie kryje, że po dziś ma wielki żal względem tego, co się wydarzyło. Czasem zdarza jej się nawet myśleć, kim byłoby jej dziecko.

- Ja się z tym pogodziłam. Nie ukrywam, że miałam przeczucie, że tak miało być. Nosiłam martwy płód. Zdarza się raz na 10 tys. przypadków. Ale zastanawiam się czasem, kim by było i jaki miałoby charakter – powiedziała pływaczka.

Następny artykuł
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News