Przeprosiny Marcin Gortat
Puchar Polski Legia
Iberion
Autor Łukasz Kowalski - 9 Lutego 2021

Legia Warszawa w ćwierćfinale Pucharu Polski, dwie czerwone kartki w końcówce

Puchar Polski we wtorek rozpoczął zmagania w 1/8 finału. We wtorek na stadionie w Łodzi Legia Warszawa rywalizowała z miejscowym ŁKS-em. W tym meczu było niemal wszystko, czego oczekują kibice: gole, emocje, czerwone kartki. Zabrakło jedynie rzutu karnego. Po trzymającym w napięciu spotkaniu mistrzowie Polski wygrali 3:2.

  • Puchar Polski rozpoczął rywalizację w 1/8 finału
  • We wtorkowym hicie Legia Warszawa pokonała ŁKS Łódź 3:2
  • Mistrzowie Polski po emocjonującym meczu zameldowali się w ćwierćfinale

Puchar Polski we wtorek rozpoczął rozgrywanie meczów 1/8 finału. Kibice szczególnie ostrzyli sobie zęby na spotkanie ŁKS-u Łódź z Legią Warszawa. Zdecydowanym faworytem meczu wydawali się mistrzowie Polski.

Zespół Czesława Michniewicza w porównaniu do swojego rywala jest w rytmie meczowym. Legia ma za sobą już dwa rozegrane mecze Ekstraklasy. Do tego byli uskrzydleni pewnym zwycięstwem w ostatniej kolejce z Rakowem Częstochowa 2:0.

Puchar Polski: hitowy mecz dla Legii Warszawa

Z kolei zespół Wojciecha Stawowego wciąż szykuje się do wznowienia rozgrywek 1. Ligi. Ełkaesiacy w nowym roku mieli okazję rozgrywać jedynie spotkania towarzyskie. Ostatni mecz o stawkę ŁKS zagrał 5 grudnia.

Początek spotkania nie wyglądał tak, jakby grał mistrz kraju z drużyną 1. Ligi. Podopieczni trenera Stawowego odważnie wyszli na Wojskowych i szybko rozgrywali piłkę na połowie przeciwnika. Do tego obrona Legii na początku meczu popełniła kilka niewymuszonych błędów.

Media są pewne: oto nowy trener Arkadiusza MilikaMedia są pewne: oto nowy trener Arkadiusza MilikaCzytaj dalej

Piłkarze trenera Michniewicza zaczęła dochodzić do głosu po kwadransie gry. W 15. minucie akcję strzałem zza pola karnego wykończył Bartosz Slisz. Piłka po drodze jeszcze dotknęła jednego z piłkarzy ŁKS-u, czym zmyliła bezradnego Arkadiusza Malarza i Legia prowadziła 1:0.

Strzelony gol uskrzydlił mistrzów Polski, którzy zaczęli stwarzać coraz większe zagrożenie pod bramką swoich rywali. Dwie fantastyczne okazje do strzelenia gola miał Kacper Skibicki, ale dwukrotnie podjął niezrozumiałe decyzje i ostatecznie piłka nie wpadła do siatki. Nadzieje drużynie ŁKS-u podtrzymał Jan Sobociński, który w 42. minucie doprowadził do wyrównania.

Awans Legii po emocjonującym meczu

Większe emocje zaczęły się zaraz po starcie drugiej połowy. Spustoszenie w obronie ŁKS-u zaczął siać wprowadzony w przerwie za Skibickiego Luquinhas. Brazylijczyk już cztery minuty po wejściu wyprowadził Legię na prowadzenie. 24-latek bez problemów minął obrońców rywali, wpadł w pole karne i z ostrego kąta pokonał Malarza.

Legioniści nie cieszyli się długo z prowadzenia. W 56. minucie spotkania błąd popełnił bramkarz mistrzów Polski Cezary Miszta, który odbił piłkę wprost pod nogi Piotra Janczukowicza. Po bramce wyrównującej zespół ŁKS-u wyczuł szansę na rozstrzygnięcie meczu na swoją korzyść. W tym momencie pojawiły się także większe emocje.

Mecz, który do tej pory był twardy, fizyczny jeszcze bardziej się zaostrzył. Emocje udzielały się także trenerom. Efektem była żółta kartka dla Michniewicza i czerwona dla jednego z asystentów trenera Stawowego. W napiętej końcówce lepiej poradzili sobie mistrzowie Polski.

Najpierw bohaterem Legii został Tomas Pekhart, który w 83. minucie strzałem głową wyprowadził zespół na prowadzenie 3:2. Chwilę później Czech nie wytrzymał napięcia i ostro potraktował jednego z rywali, za co sędzia bez wahania pokazał mu czerwoną kartkę.

ŁKS grał w przewadze jednego zawodnika zaledwie przez trzy minuty. Za ostry faul na Luquinhasie otrzymał Luis Pirulo. Do końca wynik już nie uległ zmianie i Legia zameldowała się w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:

Następny artykuł
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News