Dawid Kubacki o krok od rekordu skoczni. Zabrakło tak niewiele
Skoczkowie reprezentacji Polski w niedzielę przystąpili do drugiego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal. Na starcie obejrzeliśmy siedmiu Polaków. Biało-Czerwoni poradzili sobie ze zmiennym szczęściem. Po pierwszej serii wielkie szanse na zwycięstwo miał Kamil Stoch, jednak w drugiej serii nie poradził sobie tak dobrze. Wygrał ponownie Halvor Egner Granerud, jednak najdłuższy skok dnia należał do Dawida Kubackiego. Polak otarł się o rekord skoczni.
Skoczkowie polskiej kadry stanęli w niedzielę do walki o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W Klingenthal zaprezentowało się ponownie siedmiu naszych zawodników. Najwyżej z Polaków uplasował się Kamil Stoch, jednak show skradł Dawid Kubacki. To właśnie on oddał najdłuższy skok zawodów, którym niemal pobił rekord skoczni.
Skoczkowie reprezentacji Polski walczyli o punkty w Klingenthal
W niedzielę odbył się kolejny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Kolejny raz z bardzo dobrej strony pokazał się Kamil Stoch. Ulubieniec kibiców już po pierwszej serii zajmował czwarte miejsce w niewielką stratą do lidera Markusa Eisenbichlera.
Stoch pozytywnie zaskoczył, gdyż podczas prologu, który odbył się o godzinie 13:00, nie poradził sobie ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi. Lider polskiej kadry skoczył tylko 118,5 metra i zajął dopiero 23. miejsce.
Konkurs, który wystartował o 14:30, to już zupełnie co innego. Do drugiej serii niedzielnego konkursu awansowało pięciu z siedmiu polskich zawodników. Promocję wywalczyli Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Piotr Żyła.
Jako pierwszy w drugiej serii zaprezentował się Piotr Żyła, który po słabszym pierwszym skoku zajmował dopiero 25. miejsce. Słynący z poczucia humoru skoczek w drugiej próbie znacznie się poprawił. Skoczył 135,5 m i objął prowadzenie po swoim skoku. Po chwili na belce pojawił się Jakub Wolny.
Kamil Stoch nie wykorzystał szansy na zwycięstwo. Dawid Kubacki z najdłuższym skokiem dnia
Jakub Wolny nie zdołał poprawić swojego rezultatu z pierwszej serii i osiągnął 128,5 metra. Skok ten sprawił, że wyprzedził go Piotr Żyła. Po upływie kolejnych kilku minut swój skok oddał Andrzej Stękała. 25-letni skoczek nie poradził sobie najlepiej z wiatrem wiejącym w plecy i skoczył 127,5 m. Wystarczyło to jednak do zajęcia miejsca tuż za Piotrem Żyłą.
Kolejnym z Polaków na belce startowej był Dawid Kubacki. Polak oddał niesamowity skok, na aż 146 metrów! To odległość tylko o pół metra krótsza od rekordu skoczni należącego do legendarnego niemieckiego skoczka Michaela Uhrmanna. Kubacki pewnie objął prowadzenie w konkursie!
Polaka z pozycji lidera zepchnął dopiero Domen Prevc, który skoczył 144 metry z niższego rozbiegu. Sędziowie sukcesywnie obniżali platformę startową po dalekich skokach Yukii Sato i Bora Pavlovcica. Po chwili skok oddał Kamil Stoch. Skoczył przyzwoicie - 137 metrów i czwarta pozycja. Polak przegrał rywalizację o miejsce na podium i zwycięstwo. Zawody po raz kolejny wygrał Halvor Egner Granerud. Kamil Stoch zajął szóste, a Dawid Kubacki ósme miejsce.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- Piotr Żyła traci swoją przewagę, Johansson o krok
- Porażający upadek podczas konkursu skoków w Hinzenbach
- Mecz Ligi Mistrzów przeniesiony do innego kraju