Mecz Ekstraklasy odwołany. Liga przegrała z pogodą
Dzisiejszy mecz PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Stalą Mielec a Wisłą Płock został odwołany. Wszystko przez atak zimy, który paraliżuje cały kraj. Jednak decyzję o przełożeniu tego spotkania podjęto dopiero dzisiaj. Oburzenia wobec takiego obrotu spraw w mediach społecznościowych nie krył obrońca Nafciarzy Jakub Rzeźnicza, która uważa, że oba zespoły powinny dziś zagrać.
- Ostry atak śniegu i wiatru paraliżuje cały kraj
- W związku z tym przełożono spotkanie Stali Mielec z Wisłą Płock
- Oburzenia tym faktem nie krył Jakub Rzeźniczak
W całym kraju pada intensywny śnieg, a na dodatek wieje silny wiatr, co powoduje zawieje i zamiecie śnieżne. W niektórych częściach Polski opady są bardzo intensywne, co utrudnia nie tylko przemieszczanie się, ale również rozgrywanie meczów.
Dlatego dziś Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A. na podstawie informacji od sędziego zawodów podjął decyzję o przełożeniu spotkania Stali Mielec z Wisłą Płock, do którego miało dojść w Mielcu. Niezadowolony takim obrotem spraw był piłkarz Nafciarzy Jakub Rzeźniczak, czego wyraz dał na Twitterze.
Mecz PKO BP Ekstraklasy: Stal Mielec – Wisła Płock przełożony
Intensywne opady śniegu nie omijają Mielca. Do tej pory spadło już tam kilkanaście centymetrów śniegu, a opady nie ustępują. W związku z tym przygotowanie murawy oraz samo rozegranie spotkania byłyby bardzo trudne.
„Stale padający śnieg oraz porywisty wiatr i niska temperatura, uniemożliwiają odpowiednie przygotowanie boiska do gry. W związku z tym podjęto decyzję o przełożeniu ostatniego meczu 16. kolejki" – wyjaśnia Ekstraklasa S.A.
???? Mecz 16. kolejki #STMWPŁ został przełożony ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe.https://t.co/yHOB0KfKpH
— PKO BP Ekstraklasa ???? (@_Ekstraklasa_) February 8, 2021
Prognozy pogody były znane już od kilku dni, mimo to dopiero po fakcie zdecydowano się przełożyć spotkanie. Zatem okazało się, że piłkarze z Płocka na darmo jechali do Mielca, ponieważ zameldowali się tam już wczoraj. Prawdopodobnie dlatego rozgoryczenia tą sytuacją nie krył Jakub Rzeźniczak.
Jakub Rzeźniczak uważa, że piłkarze powinni grać
System podgrzewanej murawy z pewnością nie dałby rady przy tak padającym śniegu i utrzymującym się mrozie. Mimo to Jakub Rzeźniczak nie widzi przeciwwskazań do gry.
„Bez komentarza. -6 a w trakcie meczu miało być -3” – napisał obrońca Nafciarzy na Twitterze.
Bez komentarza. -6 a w trakcie meczu miało być -3 https://t.co/eDZNj984zj
— Jakub Rzeźniczak 25 (@JakubRzezniczak) February 8, 2021
Jednak takie myślenie przy aktualnym stanie pogodowym należy uznać za bardzo nierozważne. Owszem w przeszłości zimą wielokrotnie dochodziło do meczów w bardzo trudnych warunkach, jednak na uwadze należy mieć nieustające opady oraz fakt, że dzisiejsza noc należała do bardzo mroźnych.
Ryzyko odniesienia kontuzji przez zawodników byłoby zatem bardzo duże, a można przecież tego uniknąć. Zwłaszcza że organizatorzy wraz z Departamentem Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A., wyraźnie ustalili, iż przygotowanie boiska nie jest możliwe.
Jak poinformowały władze Ekstraklasy S.A., „Nowy termin zostanie podany w najbliższych dniach, po ustaleniach z oficjalnym nadawcą rozgrywek – telewizją Canal+.”.
Źródło: Ekstraklasa.org
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- Piotr Żyła traci swoją przewagę, Johansson o krok
- Porażający upadek podczas konkursu skoków w Hinzenbach
- Mecz Ligi Mistrzów przeniesiony do innego kraju