Polski skoczek zakażony. Nie wystartuje w Pucharze Świata w Zakopanem
Skoki narciarskie w zbliżający się weekend będą królowały na Wielkiej Krokwi. Zakopane po raz drugi w tym sezonie będzie gościło zawody Pucharu Świata. Niestety z powodu pandemii koronawirusa trener Michal Doleżal nie będzie mógł wystawić pełnej puli zawodników. Pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Jarosław Krzak. 20-latek trafił już na izolację.
- Skoki narciarskie po raz drugi w tym sezonie będą królowały na Wielkiej Krokwi
- Na skoczni w Zakopanem nie będzie mógł wystąpić komplet Polaków
- Pozytywny wynik testów na koronawirusa otrzymał Jarosław Krzak
- 20-letni skoczek znalazł się już na izolacji
Skoki narciarskie w trakcie zbliżającego się weekendu po raz drugi w tym sezonie będą królować na Wielkiej Krokwi. Zakopane przejęło organizację zawodów po tym, jak z powodu pandemii koronawirusa zrezygnowało chińskie Zhangjiakou.
Skoczkowie w ramach Pucharu Świata rywalizowali w Zakopanem w połowie stycznia. Wtedy trener Polaków, Michal Doleżal nie zdecydował się na wystawienie tzw. grupy krajowej. Każdy kraj organizator konkursów Pucharu Świata ma prawo dwa razy wystawić w kwalifikacjach dwunastu zawodników.
Skoki narciarskie w Zakopanem bez kompletu Polaków
Czeski szkoleniowiec postanowił, że drugi raz grupę krajową w tym sezonie wystawi w drugim konkursie na Wielkiej Krokwi. Wiadomo już, że w piątkowych kwalifikacjach nie wystąpią wszyscy zgłoszeni skoczkowie.
W poniedziałek okazało się, że pozytywny test na koronawirusa otrzymał 20-letni Jarosław Krzak. Młody reprezentant Polski nie będzie miał szansy zaliczyć debiutu w cyklu Pucharu Świata.
- Trener Doleżal nie mógł wystawić Jarka Krzaka, który w ubiegłą niedzielę zasygnalizował złe samopoczucie i poddał się prywatnie testowi na koronawirusa. Wynik pozytywny testu wykluczył Jarka z treningów i aktualnie przebywa na kwarantannie. Nie miał kontaktu z kadrą i sztabem - przekazał portal Skaczemy.pl.
W związku z tym w piątkowych kwalifikacjach do konkursu w Zakopanem weźmie udział jedenastu polskich zawodników: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Maciej Kot, Stefan Hula i Tomasz Pilch. Wstępnie planowano udział aż dwunastu Polaków, a w tej grupie miał znaleźć się Jarosław Krzak.
Koronawirus w polskiej kadrze skoczków narociarskich
Polacy będą chcieli się zrehabilitować za słabszy występ na własnej skoczni sprzed miesiąca. W styczniowym konkursie indywidualnym najlepiej spisał się Stękała, który zajął piąte miejsce. W drugiej dziesiątce byli Stoch i Kubacki, a z powodu dyskwalifikacji w kwalifikacjach udziału w konkursie nie wziął Żyła.
Podopieczni trenera Doleżala w ostatnich dwóch tygodniach pokazują, że są w coraz lepszej formie. W Willingen na podium byli Stoch i Żyła. Ten pierwszy pokazał się z bardzo dobrej strony także w miniony weekend w Klingethal, gdzie w sobotnim konkursie zajął drugie miejsce.
Faworytem do zwycięstwa na Wielkiej Krokwi wydaje się lider Pucharu Świata Halvor Egner Granerud, który ma serię czterech zwycięstw z rzędu. Jednak w połowie stycznia Norweg w Zakopanem napotkał niespodziewane problemy. W konkursie indywidualnym zajął dopiero 23. miejsce.
Weekend z Pucharem Świata w Zakopanem rozpoczną piątkowe kwalifikacje do sobotniego konkursu. W sobotę i w niedzielę odbędą się zawody indywidualne. Oba konkursy rozpoczną się o godzinie 16.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- Piotr Żyła traci swoją przewagę, Johansson o krok
- Porażający upadek podczas konkursu skoków w Hinzenbach
- Mecz Ligi Mistrzów przeniesiony do innego kraju