
Na jaw wyciekły nowe fakty w sprawie śmierci Diego Maradony. Odtajniono zapis rozmów rodziny
Diego Maradona zmarł w ubiegłym tygodniu w swojej posiadłości niedaleko Buenos Aires. Śmierć legendarnego piłkarza wciąż wzbudza wielkie emocje. Włoskie media opublikowały ostatnie rozmowy rodziny piłkarza przed jego śmiercią. Media przekazały, że argentyński gwiazdor umierał w okropnych warunkach. Podobno nie miał do dyspozycji nawet normalnie funkcjonującej toalety.
⦁ Diego Maradona zmarł w ubiegłym tygodniu w swojej posiadłości niedaleko Buenos Aires
⦁ Włoskie media opublikowały dramatyczne rozmowy członków rodziny Argentyńczyka
⦁ Mistrz Świata z 1986 roku umierał w zatrważających warunkach
⦁ Zdaniem włoskich mediów Maradona nie powinien opuszczać szpitala od października
Diego Maradona zmarł na początku ubiegłego tygodnia w swojej posiadłości niedaleko Buenos Aires. Miał 60 lat. Sprawa śmierci legendarnego piłkarza wciąż budzi wielkie emocje. Właśnie wyciekły kolejne szczegóły związane z ostatnimi dniami mistrza świata z 1986 roku.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Media: Łukasz Piszczek powróci do reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek miał podjąć decyzję, niesamowite
- Ginekolog do Polek: ''powstrzymuję się od krzyku. Zacznijcie myśleć”
- TVP przekazało najlepsze wiadomości tysiącom Polaków. Wszystko stanie się za tydzień, Polacy wniebowzięci
Diego Maradona zmarł w ubiegłym tygodniu
Zatrważające szczegóły dotyczące śmierci byłego gwiazdora Napoli przekazała włoska "La Repubblica". Dziennik poinformował, że Maradona od października powinien przebywać od w szpitalu.
Maradona w połowie października trafił w bardzo złym stanie do jednego z argentyńskich szpitali. Początkowo lekarze podejrzewali anemię i depresję. Dokładne badania wykazały, że w mózgu zawodnika pojawił się skrzep, który usunięto w klinice w Buenos Aires.
Włoskie media podają, że Argentyńczyk po tamtym zabiegu był w tak złym stanie, że nie powinien opuszczać oddziału intensywnej terapii, nawet w otoczeniu lekarzy. Do tego "La Repubblica" informuje, że przydzielone Maradonie pielęgniarki niewiele zrobiły, aby pomóc w opiece nad zawodnikiem.
"La Repubblica" opublikowała raport, z którego wynika, że serce Maradony pracowało jedynie z 38-procentową wydajnością. Do tego Argentyńczyk miał mieć tak silne nadciśnienie, że nie dało się go kontrolować żadnymi lekarstwami.
Raport włoskiej gazety zdradza dramatyczne szczegóły śmierci Maradony
W raporcie ujawnionym przez "La Repubblica" zawarto także rozmowy bliskich piłkarza m.in.: z aplikacji WhatsApp. Córki mistrza świata z 1986 roku, Dalma i Giannina rozmawiały z psychiatrą piłkarza Agustiną Cosachovą. W rozmowie poruszono temat zmiany lekarza, na bardziej zaangażowanego w ochronę zdrowia Maradony niż Leopoldo Luque, osobisty medyk piłkarza.
W ostatnich dniach swojego życia Maradona zmagał się zespołem odstawienia po latach uzależnienia od narkotyków i alkoholu. Cosachova zdiagnozowała u piłkarza także depresję, którą leczyła.
W raporcie uwzględniono też wiadomości, które pisała żona Maradony, Claudia Villafane. Partnerka legendarnego piłkarza w wiadomościach zdradziła, w jakich warunkach odchodził argentyński gwiazdor.
- Gdybyś widział, gdzie umarł Diego, też byś umarł - powiedziała. - W jego domu nie było normalnie działającej toalety, jedynie taka turystyczna (chemiczna), jak w kamperze - napisała na koniec "La Repubblica".
Policja w Argentynie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Maradony. W niedzielę agencja informacyjna Telam poinformowała, że śledczy przeszukali dom i biuro osobistego lekarza piłkarza Leopoldo Luque. Ma być on podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Polka miała odebrać przesyłkę od Willa Smitha. Nowe kuriozalne oszustwo
- W Polsce był gwiazdą. Teraz prowadzi dom spokojnej starości
- TVP przekazało najlepsze wiadomości tysiącom Polaków. Wszystko stanie się za tydzień
- Media: Łukasz Piszczek powróci do reprezentacji Polski.
- Gorące zdjęcie Anny Lewandowskiej rozpaliło internautów (FOTO)
- Motocyklista dostał mandat z fotoradaru. Wpadł przez kierowcę osobówki
- "Rolnicy. Podlasie": ogromne emocje przy wychodku. Zmiany u Gienka i Andrzeja