
Policja zatrzymała kiboli, którzy wtargnęli na murawę po meczu Widzewa. Usłyszeli zarzuty za atak na piłkarzy
Widzew Łódź choć awansował do Fortuna 1 Ligi, to pozostawił po sobie fatalne wrażenie. Niesmak w całej sytuacji spotęgowali sami "kibice", którzy wtargnęli na murawę po meczu ze Zniczem Pruszków, zabrali piłkarzom koszulki, a dwóch nawet uderzyli. Teraz wszystkich ściga policja, która dokonała już pierwszych zatrzymań.
Widzew Łódź może cieszyć się z awansu do Fortuna 1 Ligi i władze klubu już rozpoczęły przygotowania do kolejnego sezonu, żegnając już kilku piłkarzy oraz trenera Marcina Kaczmarka. Nie milkną jednak echa tego, co wydarzyło się na murawie stadionu przy al. Piłsudskiego 138 po przegranym spotkaniu ze Zniczem Pruszków.
DZISIAJ GRZEJE:
- 19 osób nie żyje, 270 zostało rannych. Tragiczne informacje z południowej Polski
- Porażające informacje. Jedenastu zawodników klubu z polskiej ligi ma koronawirusa, informacje się potwierdziły
- Nie żyje minister zarażony koronawirusem. Nikt o nim wcześniej nie mówił. Europa nie dowierza
Widzew Łódź. Policja zatrzymała kiboli atakujących piłkarzy
Przypomnijmy, że Widzew Łódź w ostatnim ligowym spotkaniu przegrał ze Zniczem Pruszków, przez co do końca drżał o bezpośredni awans. Na szczęście dla wszystkich widzewiaków GKS Katowice zremisował z Resovią 1:1, przez co nie zdołał wyprzedzić łódzkiego klubu i wskoczyć na 2. miejsce w tabeli. Mimo awansu w Łodzi nie było mowy o świętowaniu, ponieważ piłarze prezentowali się bardzo słabo i prawie zaprzepaścili promocję do Fortuna 1 Ligi.
Postawa piłkarzy po wznowieniu rozgrywek tak zdenerwowała część kibiców zebranych na stadionie, że po meczu ze Zniczem wtargnęli oni na murawę i zaczęli ściągać koszulki z piłkarzy, a dwóch z nich zostało nawet zaatakowanych. Adam Radwański oraz Robert Prochownik zostali uderzeni w twarz, co zarejestrowały kamery. Teraz Policja szuka napastników i część z nich udało się już namierzyć.
Część sprawców... sama zgłosiła się na policję
Początkowo informowano o zatrzymaniu siedmiu uczestników sobotnich wydarzeń. Teraz, jak informuje "dziennik.pl", dołączyła do nich kolejna piątka. Trzech udało się zatrzymać dzięki nagraniom i współpracy z policjantami ze Zduńskiej Woli, natomiast pozostała dwójka sama zgłosiła się na policję, gdy zobaczyli swoje wizerunki udostępnione w mediach społecznościowych.
Wszyscy mężczyźni, którzy zostali zatrzymani usłyszą zarzut wtargnięcia na murawę, a jeden z nich dodatkowo zostanie oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej piłkarza. Wszyscy zostali również objęci zakazem stadionowym.
ZOBACZ TAKŻE:
- Kamil: „55 kg to górna granica wagi kobiety. Od 60 zaczynają się wielkie uda i cellulit, ohydne”
- Rząd rozważa kwarantannę. Trafić na nią mogą wracający z niektórych państw
- Raport z bycia dzieckiem. Microsoft Family Safety to idealne narzędzie do szpiegowania swoich pociech
- Porażające informacje. Jedenastu zawodników klubu z polskiej ligi ma koronawirusa, informacje się potwierdziły
- Kamil Glik oficjalnie zmienia klub. Dyrektor się wygadał, znamy nową drużynę reprezentanta Polski
- Widzew Łódź wycofuje się z ligi. Niestety, nie zagrają z najlepszymi, zabrakło pieniędzy
- Zdjęcia - Dramat na węźle Konotopa. BMW bez kierowcy i makabryczne odkrycie
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!